Święta Bożego Narodzenia zmieniły się w dzisiejszych czasach w ponury wyścig po sklepach. Gwiazdkowy klimat ulega spłyceniu związanemu z wszechobecną komercją, człowiek atakowany jest ofertami kupna rozmaitych prezentów, a sama tradycja również działa na przekór portfelowi. Jesteśmy bowiem zobligowani obyczajem, aby kupić każdemu znajomemu choćby jakiś drobiazg. Rodzina jest w tym wypadku szczególnie ważna i prezenty dla niej powinny być znaczące i drogie. Dlatego też ludzie zmuszeni są zaciągać kredyty w okresie przedświątecznym, aby kupić jak najlepsze prezenty, takie które nie zawiodą oczekiwań ich rodzin. Kredyty na święta są często tak wysokie, że ich spłacanie zajmuje połowę następnego roku, lub nawet cały rok. Wszystko dlatego, że w związku ze zwiększającym się statusem majątkowym społeczeństw, rosną również potrzeby i oczekiwania. Tam, gdzie kiedyś ważny był sam gest, tam dziś należy jeszcze zadbać o to, aby kupiony przedmiot był jak najdroższy, jak najbardziej bajerancki. W innym wypadku obawiamy się, że obdarowywana osoba nie będzie z niego zadowolona. Paradoksalnie, coraz wyższa stopa poziomu życia i zwiększająca się ilość możliwych do kupienia produktów wpłynęła tylko na pogorszenie się całego procesu kupowania prezentów.
Świąteczna atmosfera
