Pomoc czy kolosalne koszty?

Pomoc czy kolosalne koszty?

Co roku sytuacja przed świętami wygląda tak samo, szał zakupów, robienia prezentów, kupowanie choinki i ozdób. Każdy z nas chce, aby te święta były doskonałe i wyjątkowe. Niestety czasami nasze finanse nie pozwalają nam na szaleństwo zakupowe. Są jednak instytucje i firmy, które o tym wiedzą i proponują nam pomoc. Jaką? Szybkie kredyty w banku, kredyty z dostawą do domu. Idealne rozwiązanie naszych problemów. Minimum formalności, bez żadnych poręczycieli, bez zaświadczeń. Nie jest wymagana nawet zgoda współmałżonka, czasami nawet dochód stały nie jest koniecznością. Kusząca propozycja, z której wielu z nas skorzysta. Jednak czy ta pomoc jest rzeczywiście pomocą? Na pierwszy rzut oka tak. Bowiem na jakiś czas, nasze problemy finansowe znikną. Kupimy prezenty, zorganizujemy bogate święta. Tylko jest jeden problem. Święta miną, prezenty rozdamy, a kredyt zostanie. Mało tego, jak już ochłoniemy, zdamy sobie sprawę, że kredyt okazał się kolosalnym kosztem, który będzie obciążeniem dla naszego gospodarstwa domowego przez rok, przez dwa. Tak bardzo zachwalany przez Panią w banku czy instytucji pozabankowej, w rzeczywistości okazał się istnym koszmarem dla naszych finansów. Warto zatem szaleć, nawet jeśli nas na to szaleństwo nie stać? Jak widać nie.